Dzień piąty, był ostatnim spędzonym na wschodnim wybrzeżu USA. Z wielką niecierpliwością czekaliśmy na wieczorny lot do Las Vegas. Po smacznym śniadaniu przywiezionym z polski, udaliśmy się po raz ostatni na spacer po Manhattanie. Przemierzaliśmy uliczki i obserwowaliśmy otoczenie. Muszę…
